Miesięczne archiwum: Czerwiec 2015

Pietrzak: Śmiejąc się i złoszcząc, recenzuje III RP

źródło: 2015.06.24, Niedziela.pl

„Śmiech i złość” Jana Pietrzaka „służy cnocie i piętnuje występek”

Śmiech i złość - Jan Pietrzak

Śmiech i złość – Jan Pietrzak

Trafiła na półki księgarskie książka o niezwykłej wartości, a jej autorem jest jeden z największych satyryków ostatnich dekad, człowiek, którego patriotyczna pieśń stoi w szeregu z najbardziej wybitnymi hymnami i pieśniami polskimi, wreszcie artysta, tyleż dowcipny, co błyskotliwy. Mowa oczywiście o Janie Pietrzaku, którego zbiór felietonów pt. „Śmiech i złość” nakładem wydawnictwa Biały Kruk ukazał się właśnie na polskim rynku.

W uroczystej prezentacji tego dzieła obok samego autora wzięli udział prof. Andrzej Nowak oraz prezydencki minister in spe prof. Krzysztof Szczerski. „Śmiech i złość” skupia teksty z lat 2008-2015 i słusznie nosi podtytuł „felietonowa historia Polski.” Zauważa to także prof. Andrzej Nowak: „Jan Pietrzak jest przede wszystkim wnikliwym obserwatorem i uchwytuje w tej książce na gorąco układanie kolejnych warstw propagandowych kłamstw, często takich, o których już dawno zapomnieliśmy, przyduszeni najnowszymi pokładami zgnilizny emanującej z czwartej władzy III RP. Jan Pietrzak ten mechanizm znieprawienia nie tylko opisuje, ale i znakomicie analizuje,” mówił prof. Andrzej Nowak.

Także prof. Krzysztof Szczerski dostrzega wartość oraz istotę książki „Śmiech i złość” podkreślając: „W tym tomie Jan Pietrzak podjął się bardzo trudnego zadania. Bardzo łatwo bowiem z narzędzia, którym jest satyra, uczynić rzecz bezmyślną. I wówczas mamy do czynienia z tym, czym nie jest twórczość Jana Pietrzaka. To nie jest bezmyślny rechot, ale coś dokładnie odwrotnego. Wszystko to, co robi Jan Pietrzak, spełnia dwa warunki, które w moim przekonaniu są najważniejsze w tego typu twórczości. Po pierwsze takie teksty powinny służyć cnocie i być przeciwko występkowi. Inaczej zaczyna używać się tego bardzo silnego narzędzia, jakim jest satyra, do wykpienia wartości.”

Jak wiemy z naszego własnego nadwiślańskiego doświadczenia dokładnie to bardzo często się zdarzało. Nieraz ludzie cnotliwi, o nienagannej reputacji stawali się obiektami zmasowanego ataku pogardy i szyderstwa. Także na ten styl „dziennikarstwa”, a właściwie pismactwa, odpowiedzią jest „Śmiech i złość” Jana Pietrzaka. W tym kontekście należy spojrzeć na drugi warunek udanej satyry, o którym mówi prof. Krzysztof Szczerski.

„Drugi warunek jest taki, że prawdziwa satyra i prawdziwy felieton nie powinien mieć względu na osobę. Powinien właśnie raczej służyć temu, aby piętnować występek. W przeciwnym razie dochodzi do tego, co miało miejsce w ostatnich latach w polskim życiu publicznym i co w naukach społecznych tak elegancko nazywa się nieekwiwalentną redystrybucją godności. Pewna grupa uzurpatorów uważała siebie za monopolistów w zakresie godności myśląc, że należą im się wszelkie możliwe pozycje oraz zaszczyty. Natomiast resztę społeczeństwa uważała za publiczność, a nie partnerów,” tłumaczył zebranym na premierze książki „Śmiech i złość” prof. Krzysztof Szczerski.

Jaki ostatni na spotkaniu prezentującym swoje dzieło wystąpił oczywiście mistrz Jan Pietrzak. „Przede wszystkim chciałbym wszystkim serdecznie podziękować. Pisząc moje felietony nigdy nie spodziewałem się, że tak zacni recenzenci będą o nich mówić. Ja swoją pracę zawsze traktowałem – no, nie powiem że z przymrużeniem oka, bo akurat zawsze je trochę przymrużałem – ale pisanie felietonów było czymś dodatkowym, gdyż brakuje w nim kontaktu z publicznością, który daje kabaret, gdzie mogę mówić, śpiewać i opowiadać. Ale to spotkanie premierowe mi to wynagradza!”

Całość zakończyło wspaniałe wystąpienie Jana Pietrzaka, w którym widzom zaprezentował część kabaretową oraz koncertową. I tam – uwaga – miała miejsce kolejna światowa premiera. Jan Pietrzak po raz pierwszy zaprezentował swoją nową piosenkę pt. „Niech żyje Polska!”

List prezydenta elekta Andrzeja Dudy do uczestników Pielgrzymki Stanowej Mężczyzn do Piekar Śląskich

fot. M. Borawski/Nasz Dziennik

fot. M. Borawski/Nasz Dziennik

Warszawa, 29 maja 2015 r.

Eminencje Księża Kardynałowie

Ekscelencje Księża Arcybiskupi i Biskupi

Przewielebni Kapłani

Wszyscy Mężowie i Młodzieńcy

uczestnicy dorocznej Pielgrzymki Mężczyzn

do Matki Boskiej Piekarskiej

Drodzy Pielgrzymi!

To dla mnie ogromny zaszczyt, że mogę zwrócić się do Państwa pielgrzymujących do Bazyliki Najświętszej Maryi Panny i św. Bartłomieja. Pielgrzymka do Piekar Śląskich to wyjątkowy czas, to ważna i podniosła chwila. Bardzo żałuję, że nie mogłem razem z Wami uczestniczyć w drodze do sanktuarium w Piekarach, by osobiście modlić się pod obrazem Matki Boskiej Sprawiedliwości i Miłości Społecznej. Jednak poprzez słowa tego listu pragnę gorąco zapewnić, że łączę się ze wszystkimi Pielgrzymami w modlitwie i zawierzeniu naszych trosk Matce Bożej.

Pielgrzymowanie jest wspaniałą okazją do wspólnego przeżywania, do wspólnej modlitwy, do zwykłego bycia razem. I właśnie to jest jedną z podstawowych wartości, której dziś potrzebujemy. Zmiana, na którą czeka nasz kraj, to przede wszystkim odnowienie naszej wspólnoty. Dlatego dziękuję Wam, że jesteście razem i swoją drogą, codziennym trudem i modlitwą pokazujecie, jak ważna jest wspólnota i dbanie o społeczność.

Dziś w Polsce zbyt dużo jest wrogości, pogardy i lekceważenia słabszych. My musimy dziś zrobić wszystko, by tak nie było. By los drugiego człowieka, pomoc bliźniemu była naszym wspólnym zadaniem, wysiłkiem i celem. Musimy rozpocząć zmianę. Dobrą zmianę, która dotyczy naszego kraju i rządzenia, ale obejmuje również nasze codzienne życie. Musimy pamiętać, jak ważne jest to, by być dobrym dla innych, by być wyrozumiałym, pokornym i po prostu przyjaznym dla wszystkich, których spotykamy na naszej codziennej drodze.

Nasz umiłowany święty Jan Paweł II napisał kiedyś w liście do Polaków: „Potrzeba nieustannej odnowy umysłów i serc, aby przepełniała je miłość i sprawiedliwość, uczciwość i ofiarność, szacunek dla innych i troska o dobro wspólne, szczególnie o to dobro, jakim jest wolna Ojczyzna”. I właśnie to powinien być dziś nasz główny cel. Wierzę, że Państwa modlitwa i zaangażowanie są kolejnymi krokami w drodze do zrealizowania tej ważnej zmiany. Zmiany, która odbuduje wspólnotę Polaków.