Kontynuować czy zmienić – o strategii gospodarczej dla Polski; Andrzej Karpiński

Kontynuować czy zmienić

2015.03.06

Książka Andrzeja Karpińskiego, która bezbłędnie diagnozuje obecną sytuację naszej Ojczyzny po transformacji. Do diagnozy przyłącza się również nieodżałowany profesor Witold Kieżun, państwowiec, patriota, ekonom, poliglota i jasno stwierdza, że cena za tak skokowy i gwałtowny rozwój Polski, który nie jest w żadnym stopniu zrównoważony, jest zbyt wysoka, a płacą ją najubożsi i ubodzy obywatele. A takich jest większość w kraju. Ten sposób rozwoju był zdecydowanie w większości błędny. W większości, bo pewne elementy były dobre, ale jednak całokształt ostatniego ćwierćwiecza uwidacznia się jako bieda, drastyczne podziały na wszystkich płaszczyznach, odejście od Boga i rewolucja obyczajowa w głowach Polaków. Infantylizacja społeczeństwa i brak gotowości do poświęceń. Demontaż i wyprzedaż dóbr wspólnych.

Książka przedstawia strategię rozwoju Polski do roku 2030. Proponuje kierunki reorientacji dotychczasowej polityki, nowe wybory i priorytety.

Bogusław Szostkiewicz w Radio Wnet opowiada o książce, która jest bardzo ważna, a jednak nieznana i trudna do zdobycia.
Kliknij poniżej aby posłuchać ciekawych słów:

http://www.radiownet.pl/#/publikacje/poranek-6-marca-2015

Film „Ida” może posłużyć żydowskim roszczeniom

źródło: RadioMaryja.pl, 2015.02.25

Film „Ida” może mieć na celu wywarcie presji na opinię publiczną, by zrealizować żydowskie roszczenia majątkowe napisał portal Prawy.pl. Amerykańscy Żydzi domagają się od Polski za rzekomo zagarnięte mienie 65 mld dol.

Ten film to najlepsza podkładka dla tych żądań. Międzynarodowa opinia po takim seansie uzna, że takie odszkodowanie Żydom się należy – czytamy w tekście Agnieszki Piwar na łamach portalu.

Redaktor Stanisław Michalkiewicz zauważa, że film „Ida”, podobnie jak „Pokłosie” i „W Ciemności”, wpisuje się w dwie polityki historyczne: niemiecką i żydowską. Ich celem wspólnym, jak mówi, jest znalezienie zastępczego winowajcy, na którego można byłoby złożyć winę za zbrodnie II wojny światowej. Publicysta podkreśla, że konsekwencje zrealizowania roszczeń żydowskich byłyby daleko idące.

Jeżeli dane środowisko dysponowałoby na terenie Polski majątkiem tego rzędu, pani Piwar pisze, że zostałoby to wyprowadzone nie zostałoby nic wyprowadzone. To oznaczałoby przejęcie w Polsce własności przez tych, którzy by te rekompensaty otrzymali. Środowisko, które dysponowałoby na terenie Polski majątkiem tego rzędu, miałoby niewątpliwie dominującą pozycję ekonomiczną, a co za tym idzie dominującą pozycję polityczną i społeczną. To byłaby po prostu szlachta mniej wartościowego narodu tubylczego – komentuje redaktor.

Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński, zapytany, czy cieszy go Oscar dla “Idy” Pawła Pawlikowskiego, przyznaje, że nie widział filmu, ale dużo czytał w tej sprawie. Cieszę się jako Polak – stwierdza.

Cieszę się z sukcesu, po prostu jako Polak. Natomiast nieporównanie bardziej bym się cieszył, gdyby np. Oscara zdobył film o Rotmistrzu Pileckim albo o rodzinie Ulmów, bo to byłby także wkład w dobrze rozumianą polską politykę historyczną – powiedział szef PiS-u.

W Polsce film spotkał się z krytyką historyków i organizacji patriotycznych. Podnoszono, że widzowie po obejrzeniu „Idy” będą przekonani, że to Polacy mordowali żydów podczas II wojny światowej.

 

Kontrowersyjna „Ida” z Oscarem

źródło: RadioMaryja, 2015.02.23

Budzący wiele kontrowersji polski film “Ida” zdobył amerykańskiego Oscara w kategorii najlepszy obraz nieanglojęzyczny. To niewątpliwie sukces polskiej kinematografii.

W naszym kraju w film spotkał się z krytyką historyków i organizacji patriotycznych. Mówią wprost – produkcja zniekształca historię.

Maciej Świrski z Reduty Dobrego Imienia – Polskiej Ligi Przeciw Zniesławieniom podkreśla, że widzowie po obejrzeniu filmu będą przekonani, że to Polacy mordowali żydów podczas II wojny światowej.

Dodał, że teraz gdy „Ida” otrzymała  prestiżowe wyróżnienie, konieczne jest umieszczenie na początku lub końcu filmu informacji o kontekście historycznym.

– Bez tej planszy informującej na początku filmu, większa część świata będzie miała w świadomości to, że Polacy są sprawcami holocaustu. Tym bardziej, że używa się sformułowania „polski obóz koncentracyjny”. Skoro te obozy były polskie, to sugeruje, że tymi nazistami byli Polacy. Dla mnie jest to sytuacja nie do przyjęcia, być może jest ona do przyjęcia dla pani premier Kopacz, która wydała wczoraj oświadczenie mówiąc, że wszyscy Polacy trzymają kciuki za to, żeby ten film dostał nagrodę. Innymi słowy – premier akceptuje treść i wyraz tego filmu. To jest skandaliczna sytuacja. Rozumiem, ze pani premier Kopacz nie obejrzała tego filmu i po prostu doradcy jej to zasugerowali – powiedział Maciej Świrski.   

“Ida” w reżyserii Pawła Pawlikowskiego jest wspólną produkcją Polski i Danii. Film dofinansował m.in. Polski Instytut Sztuki Filmowej. Został już sprzedany do ponad 60 krajów świata. W Polskich kinach obejrzało go 100 tys. osób.

Zaczęły się prace nad polskim filmem o modlitwie różańcowej

źródło: Niedziela.pl, 2015.02.12

Różaniec - oręż w walce ze złym

Różaniec – oręż w walce ze złym

„Chciałbym, żeby film motywował do podjęcia modlitwy różańcowej” – mówi Andrzej Sobczyk ze stowarzyszenia „Rafael”, które rozpoczęło prace nad tworzeniem scenariusza do filmu o różańcu.

„Wierzymy i znamy moc różańca. Chcemy poprzez wielką, kinową produkcję filmową opowiedzieć ludziom prawdziwe historie, w których z najtrudniejszych sytuacji udało się im wyjść zwycięsko właśnie dzięki tej modlitwie” – czytamy na stronie www.wielkazmiana.pl.

Aktualnie trwają prace nad tworzeniem scenariusza. Dariusz Walusiak i Mariusz Pilis jeżdżą po całym świecie i zbierają historie, które będą chcieli pokazać w filmie.

„Chciałbym, żeby film był po prostu motywujący do modlitwy różańcowej i tyle” – mówi KAI Andrzej Sobczyk ze stowarzyszenia „Rafael”. – Żeby człowiek w momencie, kiedy jest albo na jakimś rozdrożu, albo w jakiejś trudnej sytuacji, albo w dobrej sytuacji i chce podziękować, albo widzi, że wokół się dzieje niedobrze, to żeby miał w głowie tę alternatywę, że jedną z opcji, którą może teraz podjąć, to wziąć różaniec do ręki i po prostu się zacząć modlić” – dodaje krakowski producent filmowy.

Andrzej Sobczyk zaznacza, że odkąd pamięta, zainteresowanie modlitwą różańcową było obecne wśród osób związanych dziś ze stowarzyszeniem „Rafael”. Zaczęli od wydawania książek. Ale osobistą motywacją dla przygotowania filmu była obietnica, jaką Sobczyk złożył Maryi w czasie dwóch nowenn pompejańskich.

„W moim życiu dwa razy wydarzyło się tak, że tuż po zakończeniu nowenny, wszystko to o co prosiłem – a były to dla mnie wielkie rzeczy – zaczęło się realizować. A w tej modlitwie codziennie powtarza się to że: „głosić będę, tak jak potrafię, wielką miłość i łaskę jaką mi okazałaś”. Film to takie moje osobiste działanie” – mówi Andrzej Sobczyk.

W ub. roku stowarzyszenie „Rafael” sprowadziło do polskich kin film „Marys Land – Ziemia Maryi” i wyprodukowało „Karolinę” – fabularną opowieść opartą na historii bł. Karoliny Kózkówny. W marcu 2015 roku wprowadzi do kin dwa filmy: „Bóg nie umarł” („God’s not dead”) oraz film pro-life „Doonby. Każdy jest kimś”. Premiera filmu o różańcu planowana jest na wrzesień 2016 r.